Związek Niemieckich Banków chce uczestniczyć w stworzeniu waluty cyfrowej w odpowiedzi na kryptowalutę Facebooka. Nowa globalna waluta nie może być kontrolowana tylko przez jedną firmę – mówią.

Cyfrowe euro

Projekt kryptowaluty Facebooka, Libra wywołał niemałe kontrowersje i dyskusję na całym świecie odnośnie kierunku, w jakim będzie podążał świat finansów.

W odpowiedzi na tę zatrważającą wiadomość, po roku Stowarzyszenie Niemieckich Banków (Bundesverband deutscher Banken) wydało oświadczenie. Stowarzyszenie, w którego skład wchodzi ponad 200 niemieckich instytucji finansowych, tym samym są największym lobby tego sektora w Niemczech, jednogłośnie oświadczyło, że gospodarka potrzebuje cyfrowego euro, krypto-euro (digital euro). A oni chcą być tego częścią.

Niemieckie banki podkreślają, iż nie można dopuścić do tego, aby coś tak znaczącego, jak globalna waluta cyfrowa mogłaby być zarządzana przez jedną firmę.

Co prawda to Facebook będzie sprawował przede wszystkim pieczę nad kryptowalutą, to stowarzyszenie Libra liczy sobie jeszcze wiele innych firm.

Niemiecki związek mówi również o kryptowalutach, jako o jednym z głównych ogniw rozwoju „czwartej rewolucji przemysłowej”. Cyfrowe aktywa to innowacja, która może już na zawsze zmienić sposób wymiany i przechowywania wartości.

Konsorcjum zatem pragnie uczestniczyć w tworzeniu nowego systemu finansowego. Apelują o podjęcie działań regulacyjnych i zastosowaniu rozwiązań zabezpieczających przed kradzieżą lub przejęciem środków w cyfrowym euro. Nowy projekt ma również sprawić, aby transfery środków były nie lada tańsze, charakteryzowały się szybkością oraz pozwalały na śledzeniu ich przebiegu w celu kontroli podatkowej.

Europejska kryptowaluta będzie konkurencją dla Libra od Facebooka, choć czy należytą?

Pierwotne założenia kryptowalut, bitcoina opiewały w sformułowania typu „jak najdalej od pośredników”. Banki jednak nie przyjmują tego do wiadomości, a nowy system wymiany wartości, jaki oferują kryptowaluty próbują włączyć do siebie. Czy to właściwy kierunek?